Niewielkie jeziorko na terenie skalnego miasta służyło w przeszłości do spławiania ściętych drzew. Jednak od czasu, gdy przed ponad 150 laty po jeziorku przepłynęła pierwsza łódka z turystami, sposób jego wykorzystania się zmienił i rejsy łódką organizowane są do dziś. Woda odpływająca z jeziora spływa Wielkim wodospadem, który zamarza w zimie, pokazując swoje drugie niezwykłe oblicze.
Wielki Wodospad, spadający do wąwozu skalnego z wysokości 16 metrów, sprawia niesamowite wrażenie. Ilość wody spływająca wodospadem jest regulowana, ponieważ nad nim leży jeziorko, po którym są organizowane rejsy łódką płaskodenną. Struga wody w wodospadzie jest początkowa dość cienka, ale wystarczy krzyknąć głośno tajne hasło (Karkonoszu, daj nam wody), by śluza na jeziorku się otworzyła i spadła prawdziwa kaskada wody. W zimie Wielki Wodospad zmienia się w niemniej urzekający „lodopad“, czyli język zamarzniętej wody.